Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2017

written in the stars

Noc spadających gwiazd... Jedna z najcudowniejszych nocy w roku. Odkąd pamiętam interesuje mnie to co nade mną. Tyle tajemnic skrywa ta ciemność nad nami, przestrzenie niemożliwe do wyobrażenia, miliony planet, piękno.. Nie ma nic piękniejszego niż noc spadających gwiazd. Fascynuje mnie to, nawet bardziej niż  medycyna, bo medycyna jest tu, na Ziemi, kosmos to inny świat, w którym raczej nieważne  czy u nas wynaleziono lek na nieuleczalne choroby, czy dokonano niemożliwej operacji. Nieodkryty, nieznany, cudowny. Zostaje w sferze hobby nr.1. Nie oszukujmy się nie na możliwości realizować się w sferze kosmosu. U nas nawet nie ma wartych uwagi studiów w tym kierunku. Wracając do rzeczy. W tym roku zobaczyłam tylko 2 spadające gwiazdki ( które tak naprawdę są perseidami ale ciii... lepiej myśleć, że to gwiazdki, bardziej magicznie). Pomyślałam za to aż 3 życzenia. Oby się spełniły :) Od piątku rozpoczynam korki z biologii, myślałam, że dopiero od września a tu taka niespodzianka. Materi